Ostatnio, mam sporo roboty przy Simsonach ( dzięki jednemu z naszych forumowiczów
) Troszkę się czuję jakbym cofał się w rozwoju. Ale do czego zmierzam, to małe paskudztwo mimo, że niby takie proste, potrafi nieźle napsuć krwi. Jak będziesz robił silnik, to uważaj na simeringi, nie daj sobie wcisnąć w sklepie normalnych ( czarnych ) od razu kup brązowe, czarne puchną i dają dupy. Co do części to unikaj wszystkiego co nowe - chińskie, to po prostu nie działa, lepiej reanimować stare.
Pozdrawiam i miłej zabawy.