Wątek: Prądocykl
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31.12.2019, 17:52   #6
GregoryS


Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
GregoryS jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
Domyślnie

Naped przenoszony na tylne kolo paskiem ze skosnymi zebami, fajne rozwiazanie, nie ma pierniczenia sie ze smarowaniem lancucha, a pasek przy takiej mocy jest imho wiecej niz wystarczajacy.
IMG_4810.JPG
IMG_4811.JPG

I na koniec - wazna sprawa. Opony. FATALNE ! Producent mocno orientalny..
IMG_4809.JPG

Ale nie o producenta tu chodzi. W salonie temperatura byla okolo 22 stopni, a opony sa z tak twardej mieszanki ze przypominaly w dotyku miekki plastik. Nie wyobrazam sobie jak wyglada ich przyczepnosc w temperaturze 10 lub mniej, zwlaszcza jak bedzie mokro. Opony bezapelacyjnie do wymiany zaraz po zakupie.

3. Podsumowanie i cena.

Nieobiektywne, bo moje Ale starajac sie byc neutralnym.. w skali od 1 do 10 dalbym po samych ogledzinach i przymierzeniu sie... 7. Jakosc, materialy, ergonomia (zaznaczam ze tylko chwile na nim siedzialem) wg mnie na TAK. Minusy naleza sie za orientalne hamulce i fatalne opony. Tak czy owak po zakupie nowy posiadacz powinien dokladnie przejrzec maszyne, jak w ruskich motocyklach. Podokrecac sruby, i wyeliminowac babole jak ten ocierajacy przewod hamulcowy. Jak sie na tym jezdzi, jaka jest dynamika - nie wiem. Ale... skusze sie po zimie na jazde testowa, to na razie nic nie kosztuje.

Cena prezentowanegpo sprzeta to 19500 PLN
Elektryk jest tani w eksploatacji. No jest, nie ma co porownywac kosztow pradu i paliwa. Nie ma tez pierscieni, panewek, oleju, skrzyni biegow, tam wogole malo co jest z czesci mechanicznych ktore ulegaja zuzyciu, wiec na pytane "serwis ?" Mozna teoretycznie odpowiedziec "Jaki serwis ?". ALE... przyjdzie moment wymiany baterii, i tu wszystkie oszczednosci trafia szlag.
Nowa bateria to koszt 9500 PLN

20tys za tego sprzeta.. dla jednych spoko, dla drugich duzo. Dla mnie duzo, ale zdaje sobie sprawe ze nastaly czasy kiedy ludzie kupuja telefony za 7 tys, a i fabryczne haibaiki 250W za 17 czy 19 tys maja swoich nabywcow. Taki lajf.
Tu nie da sie uniknac porownania do spalinowek, w recenzjach ten "nowy" Soco porownywany jest moca do motocykli 125, z ktorymi jak na razie.. przegrywa w kwestii przyspieszenia. No zwykla spalinowa 125 jest wciaz mocniejsza. Ale nie jest to juz az tak zenujace jak w nizszych mocowo wersja (zwykly TC - bez Max, i pozostale). Fajna, naprawde fajna nowke sztuke 125 dobrego producenta mozna miec za 13-17 tys, czyli TANIEJ niz Soco. No ale to spalinowka, wiec tu wchodzi tez troche ideologia itp. Z drugiej strony przykladowo za nowa Vespe 125 trzeba dac kwote bardzo zblizona do Soco, no ale Vespa to powiedzmy szczerze, sprzet troche innej klasy dla klienta (klientki ?) ktory patrzy na cos wiecej niz nasze techniczne porno

Na rynku jest zdecydowanie dziura jesli chodzi o jednoslady elektryczne, nie mowie tu o tych elektrycznych "rowerach" z mocami powyzej 10kW, ale o fabrycznych elektrycznych motocyklach/skuterach, z homologacja itp. Mamy Soco w cenie 20 klockow a nastepny to chyba dopiero Zero za dwa razy wiecej - w najslabszym konfigu.

4. Dilerka, czesci, i hint od sprzedawcy.
Na motocykl sa 2 lata gwarancji, na baterie 3. Gwarancja na baterie standardowo - gwarantuje sie ze w ciagu 3 lat jej sprawnosc nie spadnie ponizej ilus tam, musialbym doczytac. Ogolnie producent przyjmuje jej zywotnosc w sensie wystarczajacej sprawnosci na 900 cykli - plus minus 3 lata zwazajac na przerwe zimowa. Koszt baterii, jak wspominalem... prawie 10 tys PLN.
Dostep do czesci "gwarantuje" dealer na Polske, twierdza ze maja w magazynie wszystko do poprzednich modeli i "conieco" do TC Max, jako ze to nowy model. W razie czego sprowadzaja. W przyszlym roku Soco ma postawic w europie centrum logistyczne (weszli we wspolprace z Ducati) wiec dostepnosc czesci ma sie poprawic. Warunki gwarancji realizuje dealer co troche odstrasza.
To nie jest firma motocyklowa, albo chociaz z branzy motoryzacyjnej. To firma ktora zajmuje sie ogolnie pojazdami elektrycznymi (kiedys sprzedawali melexy, teraz m.in wozki yamahy) wszelkiego rodzaju, bateriami trakcyjnymi, a oprocz tego jest przedstawicielem Stihla. No wolalbym zeby potencjalna usterke naprawial mi na gwarancji "dedykowany" mechanik majacy pojecie o danym sprzecie, a nie przyslowiowy Mirek ktorego wlasnie szef odciagnal od remontu pily spalinowej bo klient sie rzuca ze czeka na swoj elektryczny motocykl. Ale przyznaje - nie wiem jak to wyglada naprawde.

I teraz Hint. Wiecie ze od 2020 wchodza doplaty do pojazdow elektrycznych ? I to Soco sie pod to lapie ! Niestety ograniczeniem aktualnie jest (wg sprzedawcy) zakup WYLACZNIE na dzialalnosc. Doplata wynosi aktualnie wg ustawy "do 5 tys zlotych" w wypadku motocykli o napedzie elektrycznym. Doplate uzyskuje sie PO zakupie, o ile pamietam sklada sie odpowiedni wniosek przedstawiajac dowod zakupu, i otrzymuje sie (albo i nie) zwrot wnioskowanej kwoty. A to oznacza ze pracujacy na wlasnej dzialalnosci gospodarczej moga obnizyc cene tego sprzeta do 15 tys zl. I tu juz robi sie ciekawie...

Jak pisalem jak zima odpusci bede probowal sie umowic na jazde probna moze juz jakos w marcu.

-The END-
GregoryS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem