Czołem!
Natłukłem już 20k w swoim XTeku, teraz ma niespełna 30tys całkowitego przebiegu (nie, nie mam pojęcia czy realny), zbliża się kolejna zmiana oleju i:
zawsze lałem Yamalube 10W40, półsyntetyk, ale trafiłem w zaufanym sklepie na Millers 10W40 pełen syntetyk.
Zmiana z pół na pełny może zaszkodzić? słyszałem już ogrom historii za i przeciw, macie jakieś doświadczenia?
Włącznie z tym, że pytałem profesora od budowy silników.
Millers to świetna marka olejów, Yamaluba, jak mniemam, produkuje dla Yamahy jakiś podwykonawca, do tego pełen syntetyk Millersa (
http://zmienolej.pl/pl/oleje-motocyk...s-zfs-10w40-4l) kosztuje 20zł mniej niż półsyntetyk Yamaluba.
Co uczynić w tej sytuacji?
Dbam o silnik i mogę dołożyć te 20zł, no problem, ale logicznie rzecz biorąc, to nie ma sesnu. O ile to zdrowe dla silnika, ale o Wasze doświadczenia z takimi przejściami właśnie pytam.
Pozdrawiam!
Mateusz