Duch Sahary to coś o czym opowiadają starzy zawodnicy, jadący samotnie przez tysiące kilometrów po pustyni. Meoni też pisze o tym w swojej biografii a nie mój wymysł.
Dziś amatorzy pasjonaci ryzykujący często życie przestali się liczyć. Nawet taki gość jak Coma dał się kupić.
A co startów w rajdach to byłem na kilku z zespołem i widziałem to wszystko od właściwej strony a nie z telewizora.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|