Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.04.2019, 16:43   #18
consigliero
Banned

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 5,794
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
consigliero jest na dystyngowanej drodze
Online: 8 miesiące 3 tygodni 3 dni 10 godz 30 min 51 s
Domyślnie Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy

Ruszamy z Mazara del Vallo, pierwotnie celem miała być miejscowość Licata, przez Corleone, Prizzi, czyli miało być po górkach. Niestety temperatura nie rozpieszcza, słońca też ani na lekarstwo, do tego dwa razy musieliśmy zmieniać zaplanowane widokowe drogi bo zakaz ruchu był zakazem ruchu. Wszystko to odbywa się w górach gdzie jest wąsko i nie ma zbyt wielu alternatywnych dróg. Krążenie po wąskich uliczkach z pasażerem i bagażem w miasteczkach gdzie wszystkie dróżki są pod górkę to koszmar z nocnych snów gieesiarza. Na jednym z rozjazdów za późno zorientowałem się że należy tam skręcić i zaliczyłem żwir na poboczu, kolejny raz opatrzność czuwała nad nami. Droga do Corleone już w deszczu i temperaturze 12 stopni , do tego mocny wiatr, zasadniczo mamy dość i jeszcze tylko wjeżdżamy do Prizzi ale nie zrobiło na nas dobrego wrażenia, może właśnie ze wgłębi na wąskie uliczki zawsze pod górkę. Decyzja mogła być tylko jedna, spadamy nad morze tam było cieplej. Po pokonaniu setek zakrętów, gdyby było cieplej mogłoby być bardziej ciekawie a tak to tylko rolnictwo, zniszczona droga i przejazdy przez miasteczka. Zaplanowana miejscowość na nocleg to jakiś labirynt gdzie nie widać zamysłu urbanistycznego, może nie dotarliśmy do centrum miejscowości. Teraz zaczyna być chaotycznie, bo zimno nie pozwala się skupić, decydujemy jechać do Ragusy, korek przy wjedzie do niej powoduje że kierujemy się na Modica, kieruje nas garmin w opcji krótki czas, ostatecznie decyduję się jechać nad morze z powrotem, wyszło że jedziemy do Pozzallo. Ładne ale duże i nie ten klimat, przestawiam na kręte drogi i jedziemy w kierunku Pachino. Na tym odcinku są piaskowe diuny co jest podobne do naszego nadmorskiego krajobrazu tylko u nas droga nie jest tak blisko wody. W Pachino męczymy się w wąskich uliczkach i ostateczne kieruję się na Marzamemi. Gdy próbowałem coś znaleźć o Sycyli przeczytałem na blogu o uroczym miasteczku na M, najpierw celowałem że to była Marsala, ale nie była urocza ani mała, później kombinowałem z Mazara del Vallo, ładne urocze ale to też nie było to. Jedziemy w kierunku Marzamemi zziębnięci i wjeżdżam do bajkowej wioski rybackiej, już wiem że to jest ta miejscowość o której czytałem. Wprawdzie nie było ładnej pogody, rano startujemy w deszczu, ale nie żałujemy. Uciekając przed pogodą, choć w zasadzie nie mamy żadnej opcji ucieczki decydujemy się że jedziemy do Syrakuz. Dopiero na miejscu człowiek sobie uświadamia że te Syrakuzy na sycyli to te greckie Syrakuzy z których pochodził Archimedes. Miasteczko po zaparkowaniu motocykla na miejscu dla motocykli w strefie ograniczonego dostępu, obchodzimy wysepkę Ipari , bo tam był nasz nocleg dwa razy, deszcz męczy nas w dalszym ciągu. Wieczorem po wizycie w jednym barze, dostajemy rekomendację na zupę rybną. Idziemy pod wskazany adres i zamawiany na swoje nieszczęście po dwie zupy, na szczęście nie domawiamy makaronu zostawiając to na później. Po chwili oczekiwania wjeżdżają dwie misy w których piętrzą się głównie muszle, kalmary, ośmiornica jakieś kawałki ryb wszystko podane w sosie pomidorowych, to jest zupa rybna po sycylijsku niestety. Rano mamy lekki kłopot z motocyklem który podstawiłem pod pensjonat aby się spakować i zaliczyłem kartkę od lokalnej policji. Pakujemy się i jedziemy dalej, celem ma być Ragusa i Modica. Nie są to brzydkie miasteczka ale nie do zwiedzania motocyklem i to jeszcze w deszczu. Ruszając zamówiłem nocleg w Taorminie i mamy tam zostać dwie noce. Cała droga raczej w deszczu, kluczymy po drogach z zakazami ruchu, mozolnie przebijając się w kierunku Taorminy. W końcu decyduję się na opcję krótki czas, to powoduję że dojeżdżamy do autostrady w Katanii ale gdy widzę że zbliżamy się do stacji opłat i pomyślę o wyciąganiu karty to zjeżdżam w bok, bo to tylko 40 km do celu. 40 kilometrów w tamtym rejonie to było najdłuższe 40 km w życiu. Ostatecznie docieramy do miasteczka, już sam wjazd obiecuje niezłe przeżycia, droga wije się pod górę jak pijany wąż. Najgorsze zaczyna się na starym mieście, nie wiem jakim cudem GPS prowadzi nas praktycznie na stare miasto i nagle na naszej drodze wyrasta bariera nie do pokonania. Zawrócenie to ekwilibrystyka ale się udaje zjechać na dół gdzie w knajpie pytamy jak dojechać do hotelu Astoria. Okazuje się że istnieje normalny dojazd nie wymagający skutera lub przenoszenia motocykla w częściach, oczywiście jest problem parkowaniem, samochody płacą 12 EUR ale uzgadniamy że jak zaparkuję w oknie to nie będzie kosztować. Miasteczko ma swój urok, czuje się też powiew wielkiego świata, w Taorminie odbywa się festiwal filmowy a w greckim teatrze są wystawiane opery, akurat była jakaś konferencja i można było podziwiać kreacje wieczorowe. Oczywiście jest też drugie oblicze, nalot wycieczek niemieckich emerytów. Dzień dzisiejszy poświęcamy na odpoczynek i powolne zwiedzanie atrakcji Taorminy. Nawet jest słonecznie choć zimno, myślimy o wycieczce na Etnę ale prognozy na jutro oraz kolejne dni są mocno zniechęcające, chyba odpuścimy sobie ten pomysł.

Było też słońce dzisiaj















Załączone Grafiki
Typ pliku: jpeg B46C1335-E97D-4500-86D0-31766D32D660.jpeg (721.5 KB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpeg 667E8454-7157-4397-AC34-FEF4996D13E2.jpeg (787.9 KB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 27CCB814-7265-4D7B-BC8E-EA3973A67541.jpg (417.3 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 15FE0F1F-0915-4743-848A-020A81B1D6C1.jpg (456.3 KB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpg F8B817FB-D579-41FC-8977-9F0D88C5E6EC.jpg (414.0 KB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 1F76543A-8964-4E18-A130-536D27EB6C85.jpg (433.5 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpeg 3759316E-27F3-41AF-9007-FF4471BA8460.jpeg (673.1 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpeg B1FE84E9-8020-4730-9196-AF6BDE015694.jpeg (714.2 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpeg 7AA2388D-9167-46A6-8FCF-51C6BCC61B71.jpeg (922.6 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg B0D1533A-2707-40CB-87C4-4402ADC9F3FC.jpg (463.0 KB, 19 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez consigliero : 06.04.2019 o 22:19
consigliero jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem