Byłem i przetestowałem.
Mimo, że oficjalne otwarcie ma być 13 lipca, Marek właściciel znalazł dla nas kawałek podłogi w jeszcze budującym się domu. Do tego nakarmił kilka razy i powiedział, że nie ma jeszcze otwarte więc kasy od nas nie chce, a jak będziemy chcieli to sami coś dorzucimy na dalszą rozbudowę przystani.
Kolega miał notoryczne problemy z tenerką, ale nie było żadnego problemu, bo wszystko co trzeba było użyć przy naprawie znalazło się w warsztacie.
Rady Marka sprawiły, że polataliśmy dużo pięknymi offami.....oj żeby tak to wszystko było na legalu to było by miodzio.
Wieczorami ognicho, rozmowy do późna przy piwie i nowe znajomości z człowiekami podobnie zakręconymi .... lubię te klimaty.
Fajnie by było gdyby takie przystanie powstały w innych częściach Polski.
Mam nadzieje, że admin nie potraktuje tego jako spam.