Mam takie ogrzewanie. Działa grawitacyjnie. Puściłem izolowane spiro po stropie do wszystkich pomieszczeń. Na dzisiejsze ceny, grzanie bardzo tanie. Z wad to częściej trzeba malować ściany ( zawsze ciut wydymi ), trochę roboty z pozyskaniem opału i dokładanie drewna co kilka godzin. Mi to nie przeszkadza specjalnie.
Wadą też będzie to, że jak się dom wychłodzi to długo trwa ponowne nagrzanie chaty do komfortowej temperatury. Grawitacyjne DGP działa bardzo wolno ale bez prądu
Na sezon spalam ok. 10 metrów drewna (dom ok 100 m w podstawie).
Jak już to warto kupić markowy kominek np. Dovre, Jotul nie marketowe cuda. Święty spokój z awariami. Nic nie pęka, nic się nie rozszczelnia.
Jak Masz jakieś pytania to śmiało.