Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15.03.2019, 13:51   #120
Pawel_z_Jasla
 
Pawel_z_Jasla's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,032
Motocykl: RD03
Pawel_z_Jasla jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 11 godz 41 min 59 s
Domyślnie

Spada ciśnienie na piecu pierwszy objaw. "Wilgnie" fuga drugi objaw /osobiście jestem przeciwnikiem układania na wodnym ogrzewaniu drewna lub drewnopochodnych/. Zapowietrza się cyklicznie układ /co widać na ciśnieniu/ trzeci objaw. Kapanie poniżej w parterowym, nie podpiwniczonym budynku akurat to wydaje się dość mało prawdopodobne. W nowoczesnym systemie masz w obiegu tyle wody co kot napłakał więc nawet mając piętrowy Haus, trzeba by sporo czekać i dobijać wody do zamkniętego układu żeby coś na głowę nakapało. Jastrych/posadzka i jego okładzina też nagrzewa się stopniowo - Ja głuchy jestem ale moja żona co z kuchni słyszy o czym w zamkniętym, wolno stojącym, oddalonym o dziesięć metrów garażu z kumplem deliberuje mówi, że nasza podłoga jej nic nie mówi. Sneer Ja nie chcę się sprzeczać ale użytkuje taki system i sporo już z nim przeżyłem dlatego z doświadczenia stwierdzam, że jak coś jest dobrze zrobione to działa i nie generuje problemów. Osobiście podłogówkę mam na Herzu /nieźle ekranowany i zabezpieczony "plastik"/, na dole gdzie za wyjątkiem sypialni jest jej około 80m2 w tym salon z otwarta na niego kuchnią cirka 50m2 + hol również otwarty na salon 15m2 + łazienka 8m2 + wiatrołap 6m2 mam 10 niezależnych pętlic wyprowadzonych z rozdzielaczy, gdzie każdą z nich mogę z osobna sterować czy zupełnie odciąć. Wszystkie pętle są "jednorodne" czyli wyjście i wejście na jednym, nigdzie nie zgrzewanym kawałku rurki, jedyne miejsce możliwego rozszczelnienia to w zasadzie szafka rozdzielcza a tam mam bezproblemowy dostęp bez kucia, choć fakt - muszę się schylić bo jest zabudowana w ścianie pod schodami. Aby doszło do rozszczelnienia jednolitej rurki zalanej w betonie to tylko mechanicznie a to raczej mało prawdopodobne, no chyba że trafi się fedrujący kret górnik z kombajnem na przodku. Na ścianach po jednym, w salonie 26 "żeberek", holu 14 i wiatrołapie 8 mam dodatkowo grzejniki i sporą drabinkę w łazience do której dodatkowo założyłem elektryczną grzałkę z której korzystam "poza sezonem" - oczywiście grzejniki odkręcam tylko jak mi np. we wrześniu czy maju temp. niespodziewanie na noc spadnie a żona się w łóżku rozkopie i na ochłodzenie stosunków w naszym związku narzeka /w sezonie na amen zakręcone i grzeje tylko podłoga/. Piec 24 KW SounierDuval ThemaClassic,zwykły atmosferyk z zasobnikiem CWU kole 150l. - zero problemów, rocznie za cały gaz do 5.000 zł., dom z mieszkalnym poddaszem cuzamen do kupy cirka 160m2, nic nie reguluje bo nie umiem /z elektroniki to Ja jedynie wiem jak językiem sprawność bateryjki z milicyjnej latarki sprawdzić/, mam ustawione cały sezon 21,5 stopnia w chałupie i tak sobie grzeję, czasem jak szkodniki dziadków przez kilka tygodni nie pacyfikują to se na górze zakręcam - tam nie ma podłogówki ale też jest rozdzielnia no i oczywiście regulatory na grzejnikach. To tyle co się z pamięci nachwaliłem.

Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 15.03.2019 o 13:57
Pawel_z_Jasla jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem