Sneer napisał: "jak padnie wodne, masz natychmiastowe kucie posadzki i zniszczenia ..." Nie bardzo, jak masz dobrze przemyślane pętle i właściwie podzielone to wystarczy podobnie jak przy macie zakręcić na rozdzielaczu tą z nieszczelnością. Co prawda część podłogi będzie bez grzania ale jak odłączysz matę to też grzać w tym miejscu nie będzie. Końcowo kuć musisz tak czy siak a zlokalizowanie wodnego wycieku jest dość precyzyjnie możliwe więc najczęściej to też kwestia jednej/dwóch płytek. Warunek to zero łączeń pomiędzy wejściem a wyjściem z rozdzielni/szafki i więcej niż jedna pętla na pomieszczeniu - nie tracisz wtedy możliwości grzania pozostałymi sprawnymi i moim zdaniem jednak zrobienie tego na możliwie najlepszym "plastiku" a nie miedzi. Sterowanie też do przemyślenia - piec masz w końcu elektryczny i przy właściwym rozmieszczeniu obszarów grzewczych sterować można bardzo precyzyjnie. Jedna rada laika ale mającego takie rozwiązanie i doświadczenie z pozycji użytkownika - w newralgicznych pomieszczeniach czyli tych gdzie najczęściej przebywasz /kuchnia, salon, sypialnia/ podłącz pod obieg dodatkowo grzejniki ścienne a w łazience drabinkę z dodatkową grzałką elektryczną - przy krótkich dogrzewaniach jesienno/wiosennych tradycyjne szybciej i efektywniej oddadzą ciepło, drabinka z niezależnym zasilaniem nawet w lecie przyda się do wysuszenia ręcznika czy innych gaci a w razie problemów z podłogówką zawsze będą jakimś "wentlem bezpieczeństwa". Mnie nic nie hałasuje - temperatura wejścia na podłogówce to trzydzieści parę góra czterdzieści stopni więc nagrzewanie nie jest skokowe a przy tej wartości nic się ponad miarę nie napręża - to tak jakbyś przy słonecznej pogodzie w gorący letni dzień chciał usłyszeć jak ci nagrzane od tego słońca betonowe schody czy płytki trzeszczą. Wody w jednej pętli jest na tyle niewiele że domu nie zaleje a to co w przypadku jej nieszczelności wycieknie, beton wchłonie i przez fugi odda
Ps. Absolutnie nie twierdzę, że wodne jest lepsze tym bardziej, że bezpośredniego porównania nie mam ale nie jest chyba gorsze a przynajmniej Ja nie mam z nim najmniejszych problemów - ważne żeby jedno czy drugie było na etapie planowania przemyślane a wykonania dopilnowane