Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05.11.2020, 23:13   #30
mdxmd


Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,386
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
mdxmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał 44FG Zobacz post
Odpowiem Ci tak: robiłem polski TET w tym roku z kolegami. Odcinek północny i wschodni. Większość chłopa zaprawiona w bojach w Rosji, Tadżykistanie i innych kierunkach gdzie ja byłem na razie wyłącznie palcem po mapie i znam je z YouTube-a. Mam doświadczenie motocyklowe od ponad 12 lat ale raczej asfaltowo-torowe nie licząc krótkiej i burzliwej przygody z ktm 250 2T. Ruszaliśmy spod niemieckiej granicy. Z początku wszyscy patrzyli z politowaniem na CRF1100. A że to tablet, a że cała ta elektronika i jeszcze skrzynia automatyczna. 1-2 dni zajęło mi w miarę ogarnięcie tego sprzętu w terenie typu TET. Na koniec drugiego dnia leciałem zaraz za najszybszą, prowadząca, najbardziej doświadczoną 'dwójką' raczej niezbyt od chłopów odstając. No może poza głębokim piachem, gdzie musiałem dłużej nauczyć się radzić sobie. I wtedy zaczęły się nieśmiałe pytania 'a jak to działa?'. Dlaczego tak było? Ano te niecałe 2 dni zajęło mi aby powierzyć zaufanie w elektronikę. Ok, można być mistrzem świata, można spędzać każdą wolną sekundę doskonaląc się w wyczuciu uślizgu przedniego koła. Pytanie tylko "po co?". Jeśli nie masz "całego życia" na to aby zostać doskonałym motocyklistą, ale trochę "ogarniasz" o co w tym chodzi to te wszystkie systemy, elektronika, sterowanie zawieszeniem itp. zaczynają sprawiać Ci ogromną frajdę. Hamujesz w ostatniej chwili, spóźniony ile się da i wchodzisz w zakręt dużo lepiej niż koledzy na 'analogach' bo masz offroad-abs. Wychodząc z zakrętu odkręcasz na maxa a tylne koło pilnowane jest przez stopień kontroli trakcji, który sobie ustawiłeś. Nie zastanawiasz się w jakichkolwiek warunkach czy zdławisz silnik bo za wybór odpowiedniego biegu odpowiada dct. I tyle. Masz po prostu frajdę w te kilka dni urlopu, które udało Ci się wyrwać. Za to płacisz a oni dają Ci frajdę. I tyle. Tylko tyle i aż tyle. A teraz czy ja tym dojadę bezawaryjnie do Pamiru? Nie spędza mi to na codzień snu z powiek. Jeśli się tam wybiorę to być może na innym motocyklu a jeśli na tym to niech to będzie zmartwienie ubezpieczyciela. Z pewnością stać te motocykle na więcej niż 'kawa wokół komina'.
DCT w terenie? gdy nie zamierzasz zostać mistrzem offroadu to strzał o 10'tkę, zamiast piep..ć się ze sprzęgłem, doborem biegu i błyskawicznym przepływie informacji z mózgu do kończyn dolnych i górnych skupiasz się na drodze przed tobą i widokami wokoło nawet znajdzie się trochę czasu aby odebrać telefon czy zmienić muzykę albo odpalić kamerkę można także zjeść kanapkę czy łyknąć wody wyciągając to z torby na zbiornik.

Można trzeba tylko przełamać stereotypy... po sobie wiem, że to nie takie proste ale warto.
mdxmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem