Zgadzam sie z Ponckim. Na Ukrainie bylem terenowka pewnie z 6-7 razy, w tym raz przelot aż pod Kercz z Twoim braciakiem i nigdy nie zaplacilem zadnej lapowki. Problem z Polakami jest taki, ze jadąc na micie skorumpowanego Ukraińca pomieszanym z pretensjami Polski od morza do morza wyciągają bez pytania kasę i korumpują, czy chcesz, czy nie. Na Ukrainie się dużo zmieniło, pierwsze moje wyjazdy w okolicach 2000 roku to był post DAI co 20-30 km, wszędzie trzepanie.
|