[Przebelardo]

Po tym jak z uwagi na wydatki budowlane musiałem pożegnać KTM'a 640 ADV zakupionego od Mikelosa przyszedł.moment, żeby wyposażyć się.w jednoślad. Po długim hamletyzowaniu i kontemplacji jak motocykla będę używał wybór padł na kopaną.TTRkę 600.

Wyboru na rynku szalonego nie było, więc czekała podróż na Dolny Śląsk po tę oto niebieską sztukę. Front przeszczepiony od YZF niby nadaje trochę świeżości, ale są ambicje na estetyczny powrót do wyglądu prawilnej TTRy (niestety mocno krzyżowany przez lichą dostępność plastików i ich chore ceny...) Maszyna została uratowana przez poprzedniego właściciela od losu wiejskiego bolidu kaskaderskiego i doprowadzona do całkiem niezłego stanu. Dostałem stary tłok na pamiątkę, dodatkowy ori zadupek, który sam w sobie ma sporą wartość, a także parę innych gratów. Podstawowe bolączki w postaci wymiany filtra gromadzącego syf z tylnego koła oraz wymiany modułu zapłonowego na "słynny" Czeski zamiennik zostały wykonane przez poprzednika. Na start zrobiłem sprzęgło ponieważ nieco się już.ślizgało oraz wymieniłem tylną.gumę na Motoza. Po pierwszej glebie poczułem mocną konieczność.zmiany listków na konkretniejsze handbary ponieważ pożegnałem klamkę sprzęgła około 1.5km od domu...

Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, zwłaszcza jeśli chodzi o masę pojazdu, może trochę.brakuje jadu ale nie takie miałem oczekiwania wobec tego kowadła. Będę mam nadzieję zadawał tutaj raporty z projektu jakim będzie wymuskanie nieco tej sztuki, ażeby bezproblemowo i ze stylem woziła moje 4 litery po jurajskich szlakach.