Zgadzam się z Dziejem odnośnie podejścia do autorytetów, jednocześnie chcąc zauważyć, że o ile w niektórych silnikach nie ma znaczenia czy jest pełen czy półsytetyk, jestem całkowitym zwolennikiem syntetyków. Miałem kilka pojazdów i niezależnie co było wcześniej zawsze lałem syntetyk. Zero problemów czy to z silnikiem, czy z odpalaniem zimą. Tak samo za mit uważam przechodzenie na połówkę po pewnym przebiegu lub zagęszczaniu oleju.... Silnik ma olej dobrany przez inżynierów na początku. Jak zaczyna brać go w nieprzyzwoitych ilościach to należy się remont. I tyle...
|