Dziękuję wszystkim za pomoc. Stało się, i mnie dotknęła legenda afrykańska. Najwięcej w tym mojej winy, bo całkowicie zlekceważyłem temat modułów... częściowo chyba przez świadomość, że w razie W da radę spiąć oba cylindry pod jeden moduł.
Grunt, że dotarliśmy o własnych siłach, bo w pewnym momencie była wizja zostawienia grata w Cisnej.
Za nic nie mogliśmy odszukać w necie opisu Filozofa jak On pospinał kable pod jeden moduł, więc zrobiliśmy to na własną rękę. Nie mając schematu pospinaliśmy kable o analogicznych kolorach z obu modułów. Na początku nie chciał pracować na oba gary, ale w końcu załapał.
Po sugestii jednego z Kolegów odnaleźliśmy sposób podłączenia opisany przez Filozofa i ostatecznie opanowaliśmy kabelkologię wg tej metody.
Prawie 300km przejechałem na jednym module. Początkowo starałem się trzymać w miarę niskie obroty, później goniłem aby prędzej do domu.
Dzięki raz jeszcze za pomoc! Duch chęci pomocy wśród afrykańskiej braci nadal jest! Budujące. Chyba ktoś nad nami czuwał, być może za to, że dzień wcześniej wyłowiliśmy z rzeczki jednego z Bieszczadzki zakapiorów :-D
W podziękowaniu parę fotek z wyjazdu:
Ostatnio edytowane przez azure : 29.03.2017 o 11:43
|