Zbliża się sezon wyjazdowy, więc odkopuję temat
W czerwcu lecę tam kolejny raz, tym razem tylko na tydzień. Oprócz szutrów szukam czegoś bardziej ambitnego, gdzie się towarzystwo trochę spoci, kilka razy wydypcy itp. Może ktoś podrzuci ślad typu wjazd na szczyt. Patrzę na mapę i nic mi nie przychodzi do głowy. Góry przeklęte kojarzą mi się jedynie z szutrowym szybkim przelotem typu SH20, czy pętla Teth - temat na jeden dzień (nowi jadą, trzeba pokazać).
Puszki zostawiamy prawdopodonie w Serbii, MNE chyba machniemy tranzytem szutrami od Zablijaka przez jez. Rikavacko, dalej SG20 lub na Podgoricę, ale jak coś tam ktoś zna, to też mile widziana podpowiedź. Rozważam wjazd od Kosowa, choćby dla widoków z kilku górek, np. Skarpa - w sumie to szutry, ale przewyższenie całkiem konkret, duże kamolce, agrafki itp, lekko nie było, na ile pamiętam.
Jadą XT600, TT600, DRZ400, miękki bagaż, agresywne kostki.