Co do śrub to chyba są w jednej długości a są tak wkręcane żeby wystawały za mięcho żeby wykręcenie było proste - śrubokrętem he -he na przykład wcześniej gdyż nie wszyscy chcą się goić z nierdzewka w kości - zachowałem sobie jedną taką akutat siostra Stanisława była znajomą ( ciotka kumpla) ale trochę stresu miałem jak doktór stwierdził że nie da się wykręcić - dopiero po mojej sugesti że w ta strone to się dokręca - udała się operacja wyjęcia śruby - swoją drogą to przy siostrze Stanisławie każdy się rozpraszał-tak była chojnie obdarzona przez stwórcę.
|