Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.07.2019, 10:04   #56
madafakinges
 
madafakinges's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 5,857
Motocykl: crf1000a
Przebieg: 2
madafakinges jest na dystyngowanej drodze
Online: 10 miesiące 2 tygodni 7 godz 53 min 12 s
Domyślnie

Jeździłęm na 1290r zapierdala to okrutnie, jednak jest to już 'poważny motocykl'.
Mocy ma tyle za na 3. przy 140 wstaje na koło z gazu i ciągnie pod 200 na gumie.
Zawias lux, heble lux, jednak w porównaniu do 990 jest mniej zabawowy. Stare LC8 mimi że o 50% słabsze żywiołowo reagowało na ruch manetką, można było się powygłupiać na kole i polatać bokami.
Tutaj te 1300 pojemnoścu zmusza do tego, żeby skupić się przy każdym odwinięciu, jest odczówalnie cięży(na wadze z pełnym bakiem pokazał 242kg).
Stare lc8 to było enduro na sterydach, 1290 to szosówka przygotowana do jazdy w terenie.
Przeszkadało mi;
-opóżniona reakcja na gaz, po otwarciu ma takie 0,5s zawachanie i dopiero przyspiesza
-bezkluczykowość jakoś nie ufam w tym temacie KTM...
-mnogość elektroniki, żeby wyłączyć TC i ABS trzeba poświęcić z 10s za każdym razem jak odpali się moto wterenie będzie to bardzo irytujące, choć z drugiej strony, tak jak uważam że w NAT TC jest zbędne, tak w tym potworze lepiej żeby było...
Nieakceptowalne dla mnie, w szczególności po przesiadce z NAT jest grzanie w nogi, jeździłem w 24stopniach, w wysokich butach i spodniach moto(taki strój załątwiał sprawe grzania w 9x0) i przez większość czasu utrzymywałęm duże prędkości, a mimo to zgrzało mi nogi, nie wyobrażam sobie przejazd przez zakorkowane miasto w 30st. upale.
Podsumowując;
MOC, MOC, MOC... nie kupiłby go sobie.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.

Ostatnio edytowane przez madafakinges : 23.07.2019 o 11:07
madafakinges jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem