Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08.11.2016, 13:18   #26
Głazio
 
Głazio's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Lubaczów
Posty: 307
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Głazio jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 2 godz 57 min 22 s
Domyślnie

Cd…
W drodze powrotnej do motocykla, ciągle zachwycamy się różnorodnością miasta. Przystajemy na moście westchnień i ruszamy dalej.





Chodząc po omacku, bez żadnej mapy wchodziliśmy czasami w ślepe zaułki co potęgowało nasz odbiór tego miasta. Można rzec, że zgubiliśmy się i na pewno tu zginiemy. To hasło towarzyszy nam od wielu lat naszych podróży i na pewno nic się nie zmieni. Kiedyś na pewno się zgubimy.

Skoro doszliśmy po omacku do największego placu to na pewno wrócimy do celu. Nasza intuicyjna orientacja w terenie sprawiła, że bez większych problemów wróciliśmy do naszego pojazdu. Na miejscu okazuje się, że w zabytkowej części miasta spędziliśmy 5 godzin. Non stop na nogach. Przebierając się w ciuchy motocyklowe, stwierdziliśmy wspólnie, że 5 godzin to ciągle mało. Moglibyśmy spędzić tam znacznie więcej czasu.
Cenny w Wenecji niższe na pewno nie będą. Miasto może zostanie ocalone przed zalaniem, i nadal będzie atrakcyjne - jak zawsze. Na koniec pojawia się pytanie, czy miasto stanie się czymś na wzór rozpoznawalnej wizytówki Czarnogóry jak wyspa Sveti Stefan, będącej siedzibą samych restauracji i hoteli, pozbawionej przesiedlonych uprzednio mieszkańców.

"Wenecja znika. Miasto oblegane przez turystów wkrótce umrze przez absurdalnie wysokie ceny".
Źródło: natemat.pl

– Już w 2030 roku jedno z najsłynniejszych włoskich miast może nie mieć mieszkańców – przewidują demografowie. Wenecja wyludnia się w zastraszającym tempie, bo wywindowane ceny czynią życie w mieście niemożliwie drogie. Na tyle, że nawet świetnie zarabiających gondolierów … >>>




Wyruszamy w stronę Alp. Mimo godziny 19:00 upał ciągle ogromny. Po wskoczeniu w ciuchy motocyklowe od razu oblewa nas pot. Ruszamy na północ w stronę Bolzano. Ronda, skrzyżowania ... może uda nam się dotrzeć za dnia na przedpole Alp. To daje pewność chłodnej i przyjemnej nocy.

Mniej miejscowości a co za tym idzie, rond czy skrzyżowań. Dostaliśmy przyspieszenia.
mamy ten komfort aby wyłapać odpowiednie miejsce na dziki biwak.
Ku naszemu zaskoczeniu znajdujemy odpowiedni zjazd i niespodziewanie znajdujemy się w korycie rzeki … W pobliżu dość hałaśliwy most, za plecami tory kolejowe oddzielone drzewostanem ale to na pewno lepsze miejsce, niż spanie w piekarniku.



Wypatrzyliśmy odpowiedni zaułek. Dalsze brnięcie po różnej wielkości otoczakach mija się z celem.
Idziemy nad wodę, zażyć ochłody. Chłodny browarek, woda, otaczająca nas natura to wszystko czego nam trzeba. Chwilę po naszym przybyciu widzimy parę zmierzającą w naszym kierunku. Widząc nas ...

cdn ...
__________________
http://www.radiator-mototurystyka.pl/
Głazio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem