z życia to opowiem tak: trafiłem we wro na egzaminie na takiego ch.ja w wieku mocno emerytalnym, który właśnie na pytanie o przebieg egzaminu powiedział, że na egzamin trzeba było przyjść przygotowanym i nie zadawać teraz pytań, na które odpowiedzi trzeba było znać wcześniej.
co do przejazdu przez ósemkę powiedział, że: 'to normalne skrzyżowanie i jeśli mój poziom inteligencji nie pozwala mi na podjęcie decyzji co do włączenia kierunkowskazu lub nie włączenia to nie ma on pewności, czy w ogóle powinienem wsiadać na motocykl' w skrócie tak to mniej więcej brzmiało.
miał koleś kilka innych podobnych wstawek - i co dyskutowalibyście
z grupy 8 osób zdały dwie.
ja akurat jednym z tych dwóch ale ręce mi opadły. tak się dzieje Panowie. a ósemkę tak jak i cały sralom zrobiłem z kierunkami. i ch.j.
matjas
p.s. Beddie - do martwienia Cię na serio jestem ostatni