Cytat:
Napisał sudden
Czyli, podsumowując, w nowym 790R za 56 tys., na który się kiedyś napaliłem jak dziki:
- przy 7 litrach paliwa w baku silnik staje, bo uważa, że nie ma paliwa
- to i tak drobiazg bo paliwo rozpuszcza zbiornik, w którym się znajduje
- już w pierwszych setkach km olej zaczyna wyciekać z silnika uszczelkami
- rozkręcają się i gubią bolce od dźwigni biegów
- osłona silnika jest za cienka i kamyki wbijają się w silnik
- . . . i to wszystko już w pierwszym miesiącu sprzedaży
|
Takie czasy, można poczekać na akcję serwisową zbiornika i uszczelek, kupić paczkę pinów, loctite i akcesoryjną płytę po silnik. Obserwować FB i fora, na wypadek nowych usterek, które można przewidzieć i na wyjeździe naprawić.
Ostatnio widziałem Huskę 701 Enduro, która po lekkiej glebie na piachu nie chciała odpalić. Okazało się, że spalił się bezpiecznik, po wymianie znowu się spalił, i znowu i w końcu wróciła busem do serwisu. Motocykl i tak jest świetny.