Płytowi użytkownicy , pamiętajcie o fajnej sprawie jaką jest bezwładność.
Garnek w swoim grubym dnie oraz płyta magazynuje ciepło dzięki czemu
można to wykorzystać np poprzez wcześniejsze odłączenie zasilania.
Najprostszy przykład , gotowanie jajek na miękko.
Klasycznie to 4-4.5 minuty , indukcję wyłączam po 3.5 i zostawiam na minutę "na luzie" .
Na twardo na luz wyrzucam 3 minuty wcześniej i zostawiam na "fajerce".
Kazmirze oblicz jakie to są oszczędności w skali roku względem domniemanej ilości gotowań wszelkich
Myślę że ok 15-20% spokojnie do uzyskania.
Aha, używanie doładowania-bostera celem przyspieszenia gotowania to jak jazda z obrotomierzem na czerwonym polu psychologicznie szybciej ale obciążenie nie warte zysku.
Mądra eksploatacja płyty daje zyski eksploatacyjne , brak produktów spalania gazu jak wilgoć czy strata tlenu , czystość w kuchni czy brak przeglądów gazowych.
Cóż chyba wszystko w temacie płyt zostało napisane , posiadacze nie wrócą go gazu a zastanawiający się nad płytą maja wiedzę do podjęcia decyzji.
Zdrówka lub raczej " z prądem"
