Za to w Mariborze jest fajny Hostel Pekarna. Ceny atrakcyjne, blisko centrum, pokoje i cały wystrój nowy, śniadanie itp. Jak ktoś lubi to w okolicach jest co i od kogo zapalić. Miejsce bezpieczne. Spaliśmy bez stresu. Polecam.
A potem na zachód dowolną drogą od północy, można zahaczyć o kawałek Austrii. Przełęcz Vrsic obowiązkowo (warto też przeczytać jej historię, to dowiesz się skąd kostka na winklach), Mangart też obowiązkowo w tym okresie. Bled fajny, ale tłumy okrutne.
Wytaptalkowane na Atari
__________________
Wolniej ale dalej
Cierpliwości
|