Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03.06.2020, 13:40   #72
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,801
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 3 tygodni 6 dni 3 godz 11 min 34 s
Domyślnie

Skeeb, dzieki za tak obszerna odpowiedz, ktora jak najbardziej zmusza do myslenia. Napewno nie odpisze tak zrozumiale jak Ty, bo z polskiego mialem zawsze mierny, wiec postaram sie zebrac mysli. W moim odczuciu jestes wolnosciowcem, ktory jednak chce aby pare drobnych ingerencji ktorymi ma sie zajac panstwo.

To ze macham rekami przed Toba nie robiac Ci krzywdy, nie znaczy ze ktos mam mnie przywolac do porzadku. Moja wolnosc machania Ci pryed nosem. Idac dalej, jak sie czuje przechodzien na chodniku obok ktorego samochody machaja zderzakami z ogromna predkoscia? Panstwo juz zareagowalo i postawilo wszedzie barierki. Mieszkalem chwile w Warszawie w zeszlym roku, i ilosc barierek, plotow przeraza. Kilka stolic juz w zyciu widzialem, ale takiej ilosci plotow w miescie nie widzialem nigdzie. Zabraniajac mi machania przed Twoim nosem, po jakims czasie ktos wpadnie na pomysl ze mu przeszkadza jak ruszam palcem w bucie.

Co chce tym przykladem pokazac? To , ze jesli oddamy sprawy totalnie z doopy panstwum aby je rozwiazalo, to za chwile ten problem staje sie najwazniejszy i przeszkadzajacy wszystkim. Wyczytalem o jakichs kafarach sluchajacych disco polo w mieszkaniu i wpierdol slowny/fizyczny jest niemozliwy i tu musi panstwo problem rozwiazac. W Berlinie nawet panstwo nie przyjedzie, bo panstwo jest przeciazone iloscia spraw ktore panstwo musi ogarnac, bo obywatel sam sie domagal pomocy panstwa, nalozyl juz tyle spraw ze po prostu tego nie ogarniaja. Tak wiec w berlinie, w ktorym o wszystko troszczy sie panstwo, bedziesz sluchac muzyki discopolo cala noc, czy chcesz czy nie chcesz. W normalnym panstwie przychodzi wspolnota mieszkan + znajomi i wynosza tych kafarow na butach, a nastepni kafarzy 3 razy pomysla aby podkrecic muzyke glosniej.

Niniejszy przyklad jest idealnym odwzorowanie zycia Turkow i Arabow ktorzy maja bardzo silne powiazania miedzy soba, maja w doopie panstwo i sprobuj podkrecic muzyke w tureckiej dzielni (obojetnie czy Turek albo Niemiec)za mocno i zaraz masz najazd sasiadow i zdemolowane mieszkanie (jesli poinformujesz sasiadow i sie zgodza to napierdalasz muzyka cala noc i nikt nie zadzwoni po policje, ot kewstia ugadania). Szybko i tanio i dziala. W dzielni niemieckiej dzwoni sie po policje ktora nie przyjezdza, a jak przyjedzie to grozi mandat 50 ojro i jak pojada to wio z muzyka

Piszesz o zakazie hodowli w gminie Krakow (z zachowaniem istniejacych) co jak najbardziej rozumiem bo taka jest cecha miasta. Ale kompletnie nie rozumiem zakazow hodowli na wsi (znam przypadek). Ciezarowki nie parkuja w centrum ze wzgledu na swoje gabaryty i celowoc parkowania ciezarowki w centrum jest nijaka. Co innego motocykl i gory. Jedziesz z pieniedzmi ktore tam zostawisz, jestes czlowiekiem po pracy i tankujesz przyjemnosc w zyciu. Masz legalny motocykl i legalny wydech (nie wchodze wogole w puste wydechy) i nie pozwalaja Ci. Wiem, masz ciezarowke 30t i masz most na 15 t i nie mozesz wjechac Tylko ze ciezarowka nie jest synonimem wolnosci, przyjemnosci i radosci w zyciu tylko miejscem pracy. Mozna by sprobowac np. w wojewodztwie dolnoslaskim w gorach na wszystkich mostach postawic znak 5t i poczekac na reakcje branzy transportowej

Whataboutism, ciekawe pojecie, nie znalem. Poznalem troche przepisow na wlasnej skorze w germanii i tu mnie juz nic nie zaskoczy. Kazdy najmniejsz problem rosnie do wagi panstwowej gdzie 500 madrych w rajchstagu debatuje o halasie z motocykla... Problem ktory mozna rozwiazac za pomoca 2 policjantow i mikrofona rosnie do rangi panstwowej, generujac koszty za ktore sami placimy. Jeden problem to jeden problem. Wiecej problemow to ustawa, dlatego tych ustaw sa juz miliony. Juz pisalem gdzies tu ze zycie przecietnego Niemca reguluje codziennie 18000 przepisow

Ja widze ze Polska idzie ta sama droga i najgorsze ze ludzie sami sie tego domagaja. Niech panstwo sie tym zajmie... trzeba zrobic ustawe... gmina to powinna zrobic, policja musi tu dzialac, od tego jest mops slysze na mojej polskiej wsi. Dawno temu w sobote bylo zamiatanie ulicy, kazdy przed swoim domem swoj kawalek. Byla okazja pogadania z sasiadem, obalenia flaszki. Dzis ludzie dzwonia na gmine i krzycza gdzie jest zamiatarka bo miala byc!!!

Żeby polemizować z jakąś regulacją czy postulatem, należy najpierw dobrze zrozumieć motywacje, jakie za tym stoją, wg schematu: "udowodnij, że rozumiesz, następnie udowodnij, że pierwotne motywacje są nieprawdziwe lub sie zdezaktualizowały"

W milionach przepisow ktore sa dzis, zwykly czlowiek ich po prostu nie rozumie. trzeba wrocic do podstawowych pojec, aby zwykly czlowiek je tez zrozumial. Armia prawnikow udowodni ze to babcia wyskoczyla na pasy a ty jadac 40kmh musiales uderzyc w drzewo. Kit z tym z auta nic nie zostalo, ale babcia musi placic za nie. Podam tez przyklad z lat 90 jak smialismy sie w szkole ze w hameryce dzieci iskarzyly rodzicow aby dawali im hajs i musieli dac i zapewnic bo takie jest prawo. 20 lat pozniej znam juz dwa przypadki z Polski gdzie dzieci zaciagnely Rodzicow przed sad. Jakie sa motywacje?

Dobra, wrocmy do tematu austriackiego, ktory za chwile rozleje sie po calej Europie. Dlaczego sie rozleje? Bo mozna hajs na tym zarobic. Jak? Bardzo prosto.

Zakaz robimy i jezdza "ciche" motocykle, ale dalej jest halas, bo motocykle sa glosne, a jak na obroty wchodza to juz wogole. Za rok obnizamy prog bo jest dalej za glosno i oczywiscie wprowadzamy kontrole kasujace hajs za przejazd. Jest bardzo duzo ludzi ktorzy wpadaja w paragraf wiec plynie duzo kasy. Nie bede tlumaczyc ze w tym czasie plajtuja knajpy motocyklowe w Alpach. Wprowadzenie paragrafow na krojenie motocyklistow jest dziecinnie proste. Oni nie przyjada do miasta i go nie podpala, nie trzeba ich pacyfikowac, grzeczne baranki ktore mozna strzyc. Co innego rolnicy, ojojoj. Zadymy robia take w miescie na 100 fajerek, wiec im dajemy pieniadze, niech siedza cicho. Ale motocyklisci? Zaczna pisac petycje ktore sie wrzuca do kominka, groza w internetach ale w sumie nic nie zrobia.

Dlaczego mam taki mocny whataboutism? Pierwszy przyklad z brzegu (mam ich wiecej). Co zrobiono ze starymi dizlami w niemczech?. Jezdza, kopca i sa nieekologiczne. Telewizja zaczela trabic o tym i cyk, ludzie sie zgodzili na "premie" od panstwa. Czyli my wszyscy kupilismy sobie nam samochody, a panstwo skasowalo za to premie. Nawet babcia nie majaca prawa jazdy doplacila do tego. Ja mam za soba 4 ataki slowne ekofaszystow, bo jezdze starym golfem. Zanieczyszczenie powietrza w miescie podczas postoju wirusowego spowodowalo 10%towy spadek pylow w powietrzu (najwazniejszy argument na stare dizle), wiec ta trujace samochody to tak naprawde 10% ? Wiadomo, samoloty nad Berlinem lataja na LPG i nie robia sadzy. Z halasem w Alpach bedzie podobnie

Problem za glosnych motocykli jest juz w telewizji odpowiednio przerabiany i nie minie duzo czasu, a za przegazowke na swiatlach bedzie zgloszenie porzadnego obywatela do odpowiednich sluzb. Tak dziala polityka. Jest jeden maly problem, robimy z niego problem krajowy, pozniej ustawe i oklaszamy sukces. A my bedziemy siedziec w domach w weekend bo nie bedziemy mogli wyjechac.

Droga publiczna o charakterze osiedlowej ulicy, mającej nieszczęście być objazdem dla głównej, miejskiej arterii. Nie zaprojektowana do przenoszenia takiego ruchu. Czy się dziwię tamtym mieszkańcom, ze wychodzili sobie u burmistrza bariery? Nie. Ba, stawiam dolary przeciwko guzikom, że wkurwieni użytkownicy tego skrótu nie wahaliby się ani chwili, żeby zrobić coś podobnego na swojej spokojnej ulicy gdzieś w Wawrze, gdyby tylko zaszła taka potrzeba.

Skeeb, taka jest natura czlowieka. Zawsze wybierze najlepsza i najkrotsza droge. Natury czlowieka nie zmienisz zadna ustawa bo tacy wlasnie jestesmy. Dla mnie sa 2 rozwiazania na ktore nie mam dzialajacej odpowiedzi, bo za glupi na to jestem. Jedno rozwiazanie to np zrobienie drogi jednokierunkowej, zwezenia aby ruch poszedl gdzie indziej.

Drugie to powolalbym sie na warunki zabudowy z czasow jak ci kudzie sie tam budowali. Jesli to byla droga osiedlowa i tam wybudowalem sobie z tego powodu dom, to trzeba dotrzymac umowy i zostawic ta droge osiedlowa. Jesli byla droga glowna to ma zostac droga glowna.

A jesteś za płatnym parkowaniem i opłatą za wjazd do miasta?

Nie jestem za platnym parkowaniem w miescie ani za oplata wjazdu do miasta. Dlaczego? Bo w berlinie ten hajs idzie na sciezki rowerowe. Czyli puszkarze placa za to aby bylo jeszcze mniej miejsca w miescie. Jakby oplaty za parkowanie szly celowo na parkingi wielopoziomowe, to jestem za oplata z warunkiem ze np. co roku powstaje np500 nowych miejsc parkingowych. Po pewnym czasie nie ma problemow z parkowaniem i placimy za utrzymanie parkingu a nie na sciezki rowerowe albo komunikacje miejska.

W wiosce 7000 ludzi pod berlinem sa juz oplaty za parkowanie. Po co? Bo trzeba hajsu!

Brzmi jak raj dla patusów Prawo silniejszego. Komu się nie podoba, to slam albo morda w kubeł.
Mam w sobie coś z darwinisty, więc nawet przez chwilę zabrzmiało kusząco, ale koniec końców nie chciałbym żyć w takim świecie.
Widziałeś kiedyś, żeby na kogoś parkującego na trawniku zadziałał wpierdol słowny?


Raj dla patusow? Teraz jest raj dla patusow, bo oni maja leoszych adwokatow i jako "obywatel" nic nie zrobisz. Jedz do tureckiej dzielni i zrob cos czego nie dopuszcza lokalne umowy. Szybko zabierzesz gowno z trawnika albo przeparkujesz samochodzik.

Ale chwale tych Turkow, za chwile uslysze ze mam sie do nich wyprowadzic Nie chwale Turkow, tylko ich podejscie do zasad wzajemnego wspolzycia. Oni maja jakiekolwiek zasady a my mamy ... adwokatow i panstwo opiekuncze i ustawy ktore i tak ma mnie w doopie. U nich jest starszyzna ktora zastepuje pierdylion naszych ustaw, ba bardzo madrych ustaw. Kilka przytocze co "cywiluzowany" Niemic wymyslil:

- na swojej dzialce budowlanej mozesz postawic namiot o pow do 16mkw i w nim mieszkac przez max 14 dni. Pozniej musisz go zlozycz na 14 dni. Postawienie drugiego namiotu jest niedozwolone

- na swojej dzialce budowlanej nie mozesz postawic domku rekraacyjnego i w nim zamieszkac chocby na jedna noc. Domek rekraacyjny mozesz postawic na dzialce rekraacyjnej

- na swojej dzialce budowlanej jak masz dzisiaj stodole, to mozesz ja uzywac tylko jako stodole czyli rolnictwo. Rolnictwo skonczylo sie juz 20 lat temu ale to niewazne. Przekwalifikowanie stodoly na jakakolwiek inna funkcje jest niemozliwe. Tak jest napisane w prawie.

- 40 m od drogi na swojej dzialce mozesz budowac, dalej nie mozesz postawic nawet hustawki albo budy do psa. Tak mowi prawo. Pozatym psujesz krajobraz

- na swojej dzialce mozesz zaparkowac np. przyczepe kempingowa, ale nie mozesz w niej mieszkac

Powyzsze przepisy powstaly wlasnie z tego chcenia aby panstwo to zrobilo, bo omus przeszkadzal namiot, przyczepa, cokolwiek. Te przepisy moznaby zalatwic w jeden wieczor. Starszyzna wioski wieczorem sie spotyka, przedstawiasz Twoj plan na ta dzialke i oni sie zgadzaja albo nie. Jesli nie, to ide szukac innej dzialki. Ta wioska podberlinska w ktorej jezdzi woz Drzymaly jest skazana na wyginiecie (brak rozwoju). Wszystkie wolne dzialki sa zabudowane, wiec teraz gmina musi poprosic madrych ludzi w miescie o plan na rozbudowe wioski. Trwa to 5 lat i kosztuje 500 000 ojro. Gmina ma kase ale najpierw na socjale i biedne 40 letnie dzieci, moze kiedys znajdzie pieniadze i na to. Podczas rozmow przy piwie w wioskowej knajpie, czuje ze ludzie zauwazyli w jakiej pulapce sie znalezli. Sasiad ma pole kawalek za wioska, media sa w drodze i jego syn nie moze budowac. Ci ludzie sami przyznali ze kiedys domagali sie aby wszystkim zajelo sie panstwo, no to sie zajelo. Sami widzicie do czego to prowadzi?Przeraza mnie ze w Polsce coraz wiecej ludzi domaga sie zalozenia sznura na szyje, a drzewo sie znajdzie za niedlugi czas.

Znowu odbieglem od tematu, wiec wracam. Austryjacki zakaz zrobilbym tak. Stawiam tablice przy drodze informujace o sytuacji. Buduje garaze z mikrofonem. KAZDY motocykl wjezdza do garazu, ustawia obroty ktore sa na tablicy i albo ma czerwone albo zielone swiatlo. Nie moze byc tak ze ustawowo uwalamy wszystkich bez dania im szansy. Patrze wlasnie w dowodzie w mojej afryce i niewiem ile ona ma dB. Czyli jade sobie do Austrii a tam wyskakuje inkaso panstwowe, przyklada mikrofon i chce 220 ojro?

Ma byc tak jak wazenie TIRow. Za ciezki? Zawracasz. Czyli nastepnym razem przyjade mniejsza ciezarowka. Motocykl za glosny? To zawracam i nastepnym razem przyjezdzam z wydechem super silence i jade sobie pozwiedzac Austrie. Na karanie wszystkich po rowno sie nigdy nie zgodze.

Nauczycielka z Polskiego Kozlowska: Siadaj!!! Mierny!

ps. Samoloty nad Berlinem sa za glosne. Bede pisac petycje aby mogly latac tu samoloty tylko z wydechem do 95dB. A co! Ma byc rownosc!!!! Ci w gorach beda mieli 95dB to ja w miescie tez chce 95dB...

ps2. I cyk, fazikowy swiat upadl. Upadl swiat gdzie czlowiek mysli i odpowiedzialny jest za siebie. Potrzeba nam wiecej policji, wiecej ustaw, wiecej kontroli, wiecej zakazow. Jak juz zaludnimy kompletnie planete to trzeba tyle zakazow ze od urodzenia do smierci bedziemy siedziec w jednym pokoju bo przeciez jestesmy przeludnieni i wszystko jest zabronione. Do 2050 roku w nimeczech bedzie 10 mln ludzi mniej, o ile nie zaimportuja nowych. Wiecej paneli FW, wiecej aut elektrycznych, wiecej styropianu na cegle, wiecej wiatrakow, wiecej regulacji, wiecej pozwolen, wiecej papieru zadrukowanego literkami z ktorych powstanie zdanie - zabronione wszystko.

Jak bede umierac to zadeklaruje sie ze jestem socjalista. Bedzie jednego mniej

PS3. https://youtu.be/ep3ULIyfpjw
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.

Ostatnio edytowane przez fassi : 03.06.2020 o 17:34
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem