No nie gniewaj się Kazmir, ale mi też te zegary nie pasują do gaza, co najwyżej do midelniczki Louisa de Funesa z żadnarmerii
Ja tam moje lubuje, trochę ćmią, trochę mało w nich widać i parują ale co tam, klimat apokalipsy.
A z tym wyciekiem to musisz mieć rację, sam to zrobię bo chyba nie do końca z sercem został ten pojazd potraktowany. No, i muszę go obmyć spirytusem z tego oleju, tak słowiańskim zwyczajem hyhy