Powrót do formy
Kochane koleżanki. Święta, święta...i zaraz będzie po...a kilogramy zostają. Dodatkowo aura i pora roku służą zastojom wszelkim. Proszę pisać jak sobie radzicie z powrotem do wiosennej "sprawności".
Czy poza drutowaniem szczęki i morderczymi ćwiczeniami macie własne, skuteczne i sprawdzone metody? No może jeszcze dobry seks? Choć (jak mnie ostatnio uświadamiały koleżanki) ponoć jest przereklamowany.
|