W Moldawii Orchej Stary, ale tam namiot, bo są tylko 2 agroturystyki i jest zmowa cenowa czyli 20 jurków za osobę. Super miejsce, polecam.
Potem już niedaleko do słynnych piwnic Cricova. Warto się wybrać na wycieczkę w podziemia.
Myśmy byli tylko 1 noc, bo celem była Rumunia.
Weź Euro i wymieniaj dalej od granicy, bo kurs lepszy. Na granicy, a raczej w miasteczku za granicą wymiany dokonuje się w bankach, więc wymień ile Ci trzeba i dzida do Orchej. Nie znam Moldawii, ale jak szukałem informacji, to wiele tam do zobaczenia nie ma.
Kiszyniów dupy nie urywa, więc sobie darowaliśmy.
__________________
Chory na off-road - Discovery I
Africa Twin RD04
|