Dla tych, co chcieliby w jesienno - zimowe wieczory poczuć klimat Podlasia, Polesia, Wołynia...
Świeżo wydana książka, zapis pieszej wędrówki od Hrubieszowa do Hajnówki wzdłuż Bugu.
Czyli w zasadzie równolegle do naszej przejażdżki
Czytając, zazdrościłam autorowi tych wszystkich rozmów z miejscowymi, szczegółów niemożliwych do zobaczenia z wysokości siodełka...
Umknęła nam też pogmatwana, polsko - białorusko - ukraińska historia pogranicza...
Dla tych, co kochają klimat Stasiuka - pozycja obowiązkowa.
Mnie książka oczarowała.