Cytat:
Napisał radiolog
Może, ale 1300 km na raz motocyklem to hard-core, ale autkiem z 2 kierowcami, jeden jedzie drugi odpoczywa, bez zbędnego zatrzymywania się to jest tylko noc i trochę dnia, albo trochę nocy i dzień
|
Nie jest tak źle. W zeszłym roku wyjechaliśmy z KRK chyba jak pamiętam około 4:00, o 20:30 byliśmy w Livorno. Tankowanie 5x i to zjeżdżając z autostrad - różnica nawet do 0,5 Euro na litrze.
Hotel w centrum, ze śniadaniem od 7:00 , co daje szanse na wjazd na prom jakoś najedzonym (oczywiście śniadanie to dżemy itp).
Motocykle parkowaliśmy na ulicy w nocy - rano stały:-)
Samochodem będziesz pewnie miał inne koszty dojazdu, spalanie, autostrady we Włoszech (choć nie na pewno).
Jedź na kołach, przynajmniej można ewentualne korki ominąć na autostradach :-). Na prom szybciej wjedziesz i zjedziesz i pozbędziesz się kłopotu z zestawem.