Śmiejcie się, śmiejcie...
Odpowiadając na pytanie: tak, problem jest... Sam go doświadczyłem... Na autostradzie A4, po całym dniu włóczenia się po pobliskich górach i równinach, zasnął mi plecaczek przy prędkości 150 km/h... Dobrze, że wyczułem, że się zsuwa... Dobrze, że zaczęła się zsuwać na lewą stronę, a nie do tyłu (na bok motocykla, a nie w jego osi podłużnej)... Zdążyłem tylko lewą ręką dać jej strzała gdzieś w okolice nerek i przytrzymać...
Adrenalina trzymała kolejnych kilka godzin...
|