Witam,
chciałbym w tym roku dokończyć moją podróż dookoła Polski jak najbliżej granic.
W zeszłym roku jechałem z Trójmiasta w kierunku według wskazówek
zegara, przez warmię i mazury rosyjską i litewską granicą, ścianę
wschodnią wzdłuż białoruskiej i ukraińskiej, potem przez bieszczady i Tatry
kończąc w Kotlinie Kłodzkiej. Zabrało mi to 2 tygodnie i jestem w połowie.
W tym roku chce pojechać odwrotnie do wskazówek zegara i trasa według
planu wypadałaby wzdłuż morza
Zgodnie z założeniem projektu "jak najbliżej granic" trzeba jechać plażą.
Jazda nad ranem i popołudniami, żeby nie rozjechać plażowiczów.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia odnośnie stref wojskowych, parków narodowych i przede wszystkim służb pilnujących tego wszystkiego?
Co grozi za taki numer?
I tak to zrobię, więc chcę znać najgorsze z możliwych konsekwencje
Dzięki za podzielenie się wrażeniami i informacjami.
Pozdro
Kruszyna/Sopot