Już po samej dyskusji widać tutaj, że druty nie znikną z naszego krajobrazu
.
Dopóki Kowalski będzie sobie pozwalał oceniać, niszcząc komuś cos, ile jest to warte, to tak będzie. Dla buraka to "przecież to tylko trawa, błoto" - nic nie warte. I tak to traktuje.
Dla właściciela gruntu to "aż trawa i gleba". Z jakiej racji Kowalski ma sponsorować motocrossowcom tor przeszkód ?
Lasy Państwowe - celem statutowym jest hodowla lasu, ochrona przyrody. - nie ma ta o utrzymywaniu torów crossowych. Że mogą budować trasy turystyczne? Mogą.
Tylko pytanie: czy dla ryzyka nieplanowanych zniszczeń warto?
Czy dla 5 gorącą krwistych crossowców warto ryzykować życie, zdrowie i spokój 100 turystów pieszych? Przecież zaraz będą skargi, że słonia do składu porcelany wpuścili a świnie na salony...
Offroadowcy sami sobie tego piwa nawarzyli, a dlaczego wszyscy muszą to pić?
Stąd zapewne długo jeszcze lasy Państwowe same z siebie nie będą dopuszczać tras do ruchu "turystycznego". Jak powołacie organizację która będzie reprezentować offroadowców i ustali JEDNE kryteria i zasady (a nie jak na forum, że każdy widzi to inaczej), to może będzie jakiś progres.