Dzięki tym co byli.
Po mszy pojechaliśmy na miejsce wypadku zerknąć międzi innymi na stan krzyża.
Ruda lekko go liznęła , blacha ze zdjęciem nieco wyblakła , kask cały.
Proponuję by podjechać tam któregoś dnia z farbą i nową blachą ze zdjęciem /mam taką przygotowaną/ krzyż odświerzyć a zdjęcie wymienić na nowe.
Pragnę uspokoić , nie będę robił ankiety czy to robić czy nie i czy np. ze składek kupić puszkę farby,pędzel no i 4 śruby o papierze ściernym nie wspominając.
Tak nisko nie upadłem.
__________________
AT03
|