Zawracanie dupy z tą Kubą, transport moto to naprawdę kłopocik. Kuba to taka kombinacja maniany z Socjalzmem. Groźne. Moja Afryka tam była i mam stamtąd słabe wspomnienia. Chyba 35 dni w szpitalu.
Można bezboleźnie przewieźć swoje moto na Stahlratte z Meksyku np. Albo skorzystac z usług Darka z Łowicza.
http://www.motocubatour.pl/
Darka polecam, Kuba mnie nie uwiodła, ale pewnie dlatego, że ja wolę góry.