Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24.01.2011, 19:00   #42
Południowiec
DZIDA!!!
 
Południowiec's Avatar


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: w sumie to już Wrocław
Posty: 229
Motocykl: Tasmania Twin
Południowiec jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 23 godz 15 min 25 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał czosnek Zobacz post
No cza się trochę douczać

A tutaj tzw. Paradoks czerwonej królowej.

Pytanie brzmi: z jaką prędkością należy biec aby pozostać w miejscu? tak jak to ma miejsce w tym fragmencie Alicji po drugiej stronie lustra.



Alicja nie mogła pojąć ani wtedy, ani później, gdy się nad tym zastanawiała, jak to się
właściwie zaczęło: tylko tyle pamięta, że biegły, trzymając się za ręce, i Królowa pędziła tak
szybko, że ledwie mogła za nią nadążyć: a Królowa i tak ciągle wołała: “Prędzej! Prędzej!” Alicja
zaś czuła, że już prędzej nie moze, chociaż brakowało jej tchu, żeby o tym powiedzieć.
A co najdziwniejsze, drzewa ani też inne otaczające je przedmioty nie ruszały się z miejsca:
choćby najszybciej biegły, nie mijały niczego. “Czyżby wszystko się poruszało razem z nami?”
dziwiła się w myśli biedna Alicja. Królowa zaś jakby odgadła jej myśli, bo zawołała: “Prędzej! Nie
gadaj!”
Co Alicji w ogóle do głowy nie przyszło. Wydawało jej się, że już nigdy nie zdoła z siebie
wydobyć głosu, taka była zdyszana! a Królowa ciągle krzyczała: “Prędzej! Prędzej!” i wlokła ją za
sobą. “Czy to daleko jeszcze?” wydyszała wreszcie Alicja.
“Czy daleko? - powtórzyła Królowa. - Przecież minęłyśmy to dziesięć minut temu!
Prędzej!” I przez jakiś czas biegły nie odzywając się, a wiatr gwizdał Alicji w uszach i zdawało się,
że omal jej włosów nie zerwie z głowy.
“No! No! - krzyczała Królowa. - Prędzej! Prędzej!” I pędziły z taką szybkością, że zdawało
się, jakby pomykały w powietrzu, stopami prawie nie dotykając ziemi, aż nagle, gdy Alicja traciła
już resztkę sił, zatrzymały się i stwierdziła, że siedzi na ziemi, bez tchu i w głowie jej się kręci.
Królowa ją oparła o drzewo i łagodnie odezwała się: “Teraz możesz chwilę odpocząć.”
Alicja rozejrzała się zdumiona. “Jak to, przecież my chyba cały czas byłyśmy pod tym
drzewem! Wszystko jest tak samo, jak było!”
“Oczywiście! - powiedziała Królowa. - A jak ma być?”
“No, bo w naszym kraju - rzekła Alicja, ciągle jeszcze trochę zadyszana - na ogół byłoby
się gdzie indziej, gdyby się bardzo długo i prędko biegło, tak jak myśmy biegły.”
“To jakiś powolny kraj! - rzekła Królowa. - Bo widzisz, u nas trzeba biec z całą szybkością,
na jaką ty w ogóle możesz się zdobyć, ażeby pozostać w tym samym miejscu. A gdybyś się chciała
gdzie indziej dostać, musisz biec przynajmniej dwa razy szybciej.”
A ja myślałem, że to się skończy morałem takim to, że Afryka jednak jest szybsza od GejeSa
Południowiec jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem