Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15.02.2021, 17:34   #4
FELIX


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: psary
Posty: 183
Motocykl: nie mam AT jeszcze
FELIX jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 17 min 51 s
Domyślnie

ROZŁĄKA

Ruszamy rano z hotelu, "rano" nienawidzę tego słowa ..niech spierdala…

Czarek zaczyna ...

Ja leżę sobie w gawrze. Gawra to cześć letniskowa Lteka z aneksem kuchennym i sypialnią a tak na serio to 3 os. ławka z położonym na niej materacem. Lt to najlepsze auto świata, leże sobie wyciągnięty jak lord w poprzek auta (a mały nie jestem) przed sobą mam 42 calowy TV (czyli szybę w drzwiach ) na którym nadają przyrodniczy program o Włoszech. Zasypiam.

O na znakach coś piszą o Florencji.. czas na śniadanie .Stajemy na stacji robimy wypasione kanapki , ja lecę kupić herbatę …panie !!dostaliśmy ją w imbryku i filiżankach w porcelanie…zabieram ten zestaw koło auta.

Pyszne śniadanko , pyszna herbatka z "lemonem" ,mało brakowało a wypił bym jeszcze kawę

Mamy super czas więc jedziemy nad morze na wyspę Ercole .Jedziemy maksymalnie przy morzu fajnie i ciepło. Widzimy dziwną budowlę pewnie jakaś elektrownia(sprawdam w Google..nawet atomowa) teraz to spalarnia śmieci im. Aleksandra Volty. Dojeżdzamy do fajnego parkingu przy plaży i idziemy sobie odpocząć .IMG-20210210-WA0113.jpg
Dobra trzeba jechać szybko dostajemy się do portu w Civitavecchi mamy być o godz…….prom odpływa o……Jesteśmy punktualni jak nigdy. Idę zrobić bording i co tam jeszcze wymyślą…. Stoję w kolejce..sami Tunezyjczycy mam wrażenie , że wszyscy się znają i myślą i że pomyliłem kolejkę .Nagle stają się jacyś niespokojni…machają rękoma i lamentują .Docieram do okienka baba robi kwity i przy okazji mówi ,że prom ma 5h opóźnienia ..Co kurwa ? też staję się niespokojny ale nie macham niczym.. Informację przekazuję Czarkowi …zaczyna machać..

Jedziemy do centrum , naprawdę tu wąsko i pozamykane uliczki ,znajdujemy miejsce najbliżej centrum i idziemy na pizzę. Robimy zakupy na prom ,spacerek po mieście… Wracamy do portu i rozkładamy sobie łóżka ,leżymy, śpimy ,leżymy… Ile można leżeć ? Idę pochodzić po porcie. Widzę ,że płynie z nami ekipa z KINI advteam mają auta ciężarowe jak z Paris -Dakar ale nie moją startu do Lothara.

Jest prom..tyle czekania stoimy w kolejce aut kupę czasu a i tak każdy ryje się do przodu z 2 pasów robi się 6…by po 100m znowu były 2 pasy –portowy folklor z klaksonami.

Plan jest taki: wjeżdżamy maksymalnie wysoko na prom (na najwyższy pokład) żeby stać na opendecku(wtedy auto stoi na pokładzie bez dachu )

Start …ryjemy ,ryjemy się dobrze idzie jest ostatnia platforma do wjazdu na szczyt …nagle jakieś auto obładowane poza wszelkie granice i ze spalonym sprzęgłem .zlatuje po pochylni...”i cały plan w pizdu..wylądował”

Zostaliśmy skierowani na niższy deck…ale ,ale jest dobrze są olbrzymie otwory okienne taki opendeck tylko z dachemstajemy obok takiego otworu i mamy kajutę z oknem…

Mamy zamiar spać w aucie i dlatego zależało nam żeby było przewiewnie ..i widokowo ..i totalnie nieprzepisowo . Śpimy wspaniałe zawieszenie kompensuje bujanie promu…

Budzę się ,piękne słońce, ciepełko idę na górny pokład na taras …Czarek śpi .

Jest bosko leże sobie na leżaku i oglądam nic.. tzn. morze., zasypiam. Obudził mnie wiatr i huśtanie promu. Okazało się ,że warunki są niedobre i pozamykali wszystkie drzwi i przejścia.

Nie zabrałem ze sobą telefonu i kasy..(znalazłem zmięte 20e) i to mnie uratowało przed śmiercią z głodu)J

Pływałem promami wiele razy i wiem jakie są przepisy..ale można je trochę poodchodzić żeby dostać się do auta. Zazwyczaj przy drzwiach jest ukryty przycisk który otwiera drzwi ale czasami blokują też je i wtedy da się tylko mechanicznie je otworzyć od strony parkingu.. Można też powiedzieć na ‘portierni’ że musisz iść do auta po lek bo umrzesz..:-) wtedy puszczają na parking i mówią żeby się odmeldować za 10 min.

Zauważyłem ,że Tunezyjczyk chciał iść do auta i…dali mu ‘ochroniarza” do i z powrotem.

Nie było by fajnie gdym tak zrobił bo Czarek byłby w aucie…a to mogło to rozpocząć awanturę..:-)

Parę godzin w samotności dobrze nam zrobi.. Idę coś zjeść ,za 20 e nie poszaleję ale i tak jest super. Widzę dwóch starszych gości z kaskami ..siadam z nimi. Super się gada o motocyklach , o wyjazdach mają poczucie humoru i dystans do siebie .Enzo ..jest bardzo niski i stary…J

Zapytał mnie :

-Czy zauważyłeś ,że jestem niski ? ( jebłem...:-)

-zastanawiałem się czemu chodzisz na kolanach ? albo czy jesteś hobbitem ?

- więc zauważyłeś też ze jestem stary….( co za koleś !)

- to ile masz lat ?

-73…..

-coooo? Nie wierzę !

- mam tu paszport …patrz

-Mussolini ci go wydał ?

Śmiejemy się na cała salę…..

Drugi Włoch to leszcz…tylko 69 lat..:-)

Jeżdzą jeden na Gs…drugi megazglebowanym low riderze BMW r850r.

Z racji wolnego czasu wypytałem oficera o formalności Przy wjeżdzie do Tunezji więc całą nową wiedzę przekazuję im.

Wymieniamy się kontaktami ,fajnie minął czas…dopływamy do portu.

to oni wysłali mi potem fotkę ....IMG-20200413-WA0024.jpg


Wsiadam do busa….

- Tęskniłeś ?
FELIX jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem