Cytat:
Napisał majki
|
Majki, to nie tak. To tak jakby Ci ktoś sprzedawał Opla mówiąc, że to mercedes. A potem okazało się, że owszem, Opel jeździ, ale jest to Combo zarejestrowane na 2 osoby, bez klimy. A przecież obiecano Ci komfortowy samochód, którym przewieziesz 5 osób.
Tak, zgadza się, że paski się spinają dookoła sakw. Więc dno się nie urwie. Innymi paskami pospinasz dookoła stelaży. Może też się nie urwie. A co gdy nie masz stelaży? Wtedy innymi paskami musisz to ściągnąć w dół mocując do podnóżków lub ramy.
Jeździłeś kiedyś z takimi szmacianymi sakwami gdzieś dalej i dłużej? Dalej oznacza ponad 3000km, dłużej oznacza ponad 7 dni? Wiesz jak taka sakwa pracuje na nierównościach? Ona skacze w górę i dół (tak, tu utrzymają ją główne pasy nośne), ale też fruwa na boki (a tu będzie się trzymać tylko na szlufkach).
Miałem znacznie mocniejsze sakwy oxforda. Mocniejsze, tzn. wyglądały mocniej. Przeżyły dwie offroadowe wyprawy. Dwie. I nie urwały się mocowania boczne analogiczne do wspomnianych szlufek. Wyrwana została cała "ściana tylna". W obu.
Ideą posiadania takiego systemu bagażowego jest to, że w central wsadzasz to co najlżejsze, czyli właśnie wspomniany wcześniej materac i skarpety. To co ciężkie ładujesz w sakwy boczne. Więc siły na nie działające są na prawdę znacznie większe niż się to wydaje na pierwszy rzut oka.
Przeczytaj mój post kilka postów wcześniej. Jeszcze zanim je otrzymałem i obejrzałem napisałem, że u mnie długo nie pożyją. Już wtedy liczyłem się z tym, że są to sakwy na jedną - dwie wyprawy. Więc nie pisz, że narzekam. Ja uprzedzam innych, żeby oni później nie narzekali: te sakwy to nie mercedes, te sakwy to opel. Bez klimy.