Przejezdzalem kilka razy przez Rus i nigdy nue mialem takiego problemu...kto chce uderzyc ten kij znajdzie... Moim zdaniem wazne jest podejsci- ja sie zawsze usmiecham, jestem grzeczny itd. Raz mi Rus celnicy zajrzeli do apteczki (przy wyjezdzie!!:-)) i tyle.
Pozdrawiam trolik
|