Ja w tym roku przechodziłem przez generalny remont mieszkania ale dosłownie wszystko okna/instalacja C.O./podłogi/ściany pod klucz. I moje obserwacje to:
- im mniej ekip tym lepiej, u mnie udało się że cały remont robił kolega co stawia domy od podstaw i miał oko na ekipe od okien i C.O., gdyby nie to że szybko wyłapał babole innych ekip byłbym lekko w dupce...tzn. parapety różnych długości, rurki od centralnego puszczone na wierzchu, gniazdka elektryczne na różnych wysokościach. Każda ekpia próbuje zwalić winę na drugą ekipę i idą po najniższej lini oporu. Byle by im było łatwiej i uciekać na inną robotę.
- koszta... wiadomo każdy ma inaczej jeden musi dbać o budżet inny nie ja niestety należę do tych co musieli się zmieścić w określonym budżecie. Prowadziłem szczegółowo rachunki i zapisywałem każdą złotówkę związaną z remontem, miałem zapisane na co jeszcze muszę trzymać kasę ile jeszcze mam i ile mogę jeszcze wykołować funduszy. A i tak wyszło 1/3 więcej niż pierwsze obliczenia.
|