Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31.01.2012, 10:13   #3
Miszel
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał zimny Zobacz post
Z tego co wiem seria 78 jest dedykowana bardziej do zastosowań na wodzie - ale poza deklaracją w specyfikacjach nie dopatrzyłem się większych różnic.
[...]
Myślałem o Montanie - ale trza wyłożyć sporo więcej kasy, a i cały czas zastanawia mnie trwałość dotykowego ekranu używanego w pyle, brudzie, błocie...tu seria 62/78 wydaje mi się duużo lepsza.
W 78 inaczej są umieszczone klawisze i po wrzuceniu do wody pływa (62 tonie). Poza tym 62/78 są praktycznie takie same. Poczytaj więcej na Garniaku, w dziale 'firmware/hardware' tam o tym pisali sporo.
Umiejscowienie klawiszy (nad/pod ekranem) to kwestia gustu. Mutomba to denerwuje, mnie tez sie chyba nie podoba. Ale dla ciebie moze byc przeciez OK. A cena jest wyraźnie niższa..

Z ekranami dotykowymi jest podobnie: kwestia gustu. Bo w Montanie błoto w niczym nie przeszkadza w obsłudze. Jak masz folię ochronną, to niczego nie porysujesz, a działa równie dobrze jak bez.

Np. dla mnie klawisze to: większa wygoda obsługi, ale automatycznie mniejszy ekran;
ekran dotykowy: mniejsza wygoda obsługi, ale większy ekran (moje oczy!!).
Wygoda obsługi jest rzeczą subiektywną, a oczy - obiektywną, więc dla mnie wybór był jasny. Dla ciebie niekoniecznie .

Ale ty postawiłeś jasne kryteria: nie więcej jak 1200zł i "nie chińszczyzna", więc z garminów sensowne wydają się być zumo220, 62, 78 lub nowe eTrexy (mały ekranik, pare klawiszy i joystick). Wszystko z powyższego się nada.

Fxrider odradzając ci zumo220 ma swoje dobre racje. Ale ty pisałeś o jeździe po "drogach" - czarnych, polnych, leśnych, dużych, małych, ale drogach. Otóż tu jest ciekawy myk: City Navigator Europe, który jest podstawową mapą Garmina jest na terenie PL (ale też w SK, CZ, H) naprawdę cholernie szczegółowy. Są na nim nawet bardzo małe dróżki polne. Problem w tym, że są fatalnie skategoryzowane. Tzn. często nie widzisz na mapie czy to faktycznie szuter polny/leśny, czy jakis asfalt. To bardzo wkurza w samochodzie, ale równocześnie daje niezłą radochę na moto. Jak nie mam już naprawdę żadnych pomysłów, to po prostu wyznaczam sobie w CNEu jakiś punkt docelowy i wybieram trasę 'najkrótszą'. Nie ma przy tym większego znaczenia co tam masz ustawione jako "omijanie". Radochę masz gwarantowaną! Wypróbowałem to już wiele razy i nigdy banan nie schodził mi z twarzy.
Stąd uważam, że ten zumo220 moim zdaniem nie będzie takim złym wyborem. CHoć 62/78 raczej lepszym....
Zdrówko,
Miszel
  Odpowiedź z Cytowaniem