Na wyjezdzie przedswiatecznym, do Chaty Magory wybralismy najpierw ambitna trase zielonym szlakiem, przez przechybe- ale w jednym aucie po kilku godiznach na szlaku padl przegub, wiec musielismy sie wycofac.
Sam dojazd do chaty magory- ten od Kosarzysk- nie bl zbytnio ciezk, ja trasy nie znalem, wiec troche nie wiedzialem jak jechac i ktoredy najlepiej. W najgorszym momencie zrobilimsy rekonesans pieszy, trzeba bylo sie wywinczowac na jeden maly garb( 5 metrow do wyciagniecia).
Pozniej juz bylo w miare ok.
Jak robilismy 2 godziny pozniej ta sama traske, to ze znajomoscia terenu i przetartmi sladami przejechalismy bez problemu.
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl
Ostatnio edytowane przez Mirmil : 20.01.2014 o 00:02
|