Cytat:
Napisał Dzieju
To ciekawe że z pewną oponą nawet w warsztacie na maszynie mieli problemy.
Widząc to nie wyobrażam sobie zdjęcia takiej opornej sztuki ręcznie, w tym wypadku ilość kumpli na grilu nawet tych co umieją nic by nie dała.
|
Może się komuś przyda, jak będzie w kiszce stolcowej Afroamerykanina: odkleilismy kiedyś w patrolu oponę, której niektóre warsztaty nie umiały odkleic...bardzo szeroki BFG mianowicie. Kołnierza było tam z 10 cm.
Robi się to patyczkami, nie widzę powodu, dla którego w moto patent miałby nie zadzialac.
Tniesz patyczki, w miarę możliwości okrągłe, średnicy 3-5 mm, długości 2-3 cm.
Kładziesz koło na płasko, odsuwasz butem rant opony i w szpare wciskasz na płasko patyczek, i tak po całym obwodzie. Potem wystarczy chodzić po oponie dookoła, patyczki będą się wciskać coraz głębiej aż odkleja oponę.
Na moto nie próbowałem, ale z auta opona odkleila się po 10 minutach.
A swoją drogą, gdyby mieć opony bezdetkowe, to przy użyciu kołków możnaby je naprawiać kolkami, bez ściągania. Na jazdę po zadupiach patent jak znalazł.
Sent from my G8441 using Tapatalk