Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09.01.2012, 14:21   #6
ferdek
 
ferdek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Białystok
Posty: 1,436
Motocykl: Honda Africa Single
ferdek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 dni 21 godz 10 min 47 s
Domyślnie

Majki, miałem i Kupczaki i Demary, użytkowałem w najróżniejszych warunkach i stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że porównywanie Demarów do Kupczaków to jak porównywanie trampek do reeboków. Nie mówię, że Demary to złe buty, mało wytrzymałe, ani, ze nie nadają się na motocykl. Żeby wyjaśnić różnicę, należy trochę cofnąć się w czasie. Kupczaki powstały dla jednostek specjalnych, zostały wykonane naprawdę mega solidnie, testujący je żołnierze GROM-u rozpływali się w zachwytach. Kupczaki najpierw trafiły do żołnierzy jednostek specjalnych nie tylko w Polsce, ale i za granicą, m.in. do Niemiec. Na początku ich zakup był praktycznie niemożliwy, jeśli już komuś udało się w jakiś sposób je pozyskać to ceny oscylowały w okolicach 700-800 zł. Niestety były za drogie, żeby je wprowadzić w całym wojsku, więc podobne buty zaczął robić Wojas, później Demar. Są one tak samo ciężkie i tak samo pancerne, no i na tym ich podobieństwa się kończą.
Z moich obserwacji: Kupczaki są bardzo wygodne, nigdy nie zmarzła mi w nich noga, nawet w śniegu i brei pośniegowej. Nigdy mi nie przemokły (dopóki woda nie wleje się górą, są wodoszczelne jak kalosze) oczywiście należy dbać o impregnację. Dobrze oddychają, komfort termiczny super, gorąco jest dopiero w lato. Jedyna wada to ich waga.
Demary: dużo mniej wygodne, mniej wodoodporne (kilka razy mi przemokły), w zimę nogi nieraz mi zmarzły. Odporne jak Kupczaki i tak samo ciężkie.
Uważam, ze cena za Kupczaki 400 zł jest atrakcyjna i warto wydać na nie tyle kasy. Jeśli chcesz kupić znów Demary, to radzę dołożyć dwie stówki i kupić Kupczaki. Na pewno zauważysz różnicę.
Pozdrawiam
ferdek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem