Atomek widzę pesymizm, aczkolwiek nie podzielam.
Kraj jest na zakręcie...
Kilka razy coś tam widziałem zahaczając na przelotach, aczkolwiek ja zaczynałem swoje poznawanie Ukrainy od strony wschodniej.
Tym razem piszę z Charkowa po objeździe północy. Jak uda się zrealizować dalszą część podróży to się odniosę.
Szacunek za opinie.
|