Właśnie się zmotywowałam, wróciłam z czwartych z kolei zajęć fitness (TBC) i to pieszo, bo jak "zdrowieć" to na całego (całą?).Niestety apetyt mam straszny!!! A głodna jestem jeszcze wredniejsza niż zwykle, więc chętnie sięgnę po polecaną książkę, żeby jelitka "sianem" zapchać. Pozdrawiam.
|