Wracając do tematu apropo mojego kolegi (czytaj wcześniej) któremu ładowarka spowodowała zwarcie i zaskutkowało to pożarem w garażu, ostrzegam jeszcze raz przed tanimi nieznanymi ładowarkami, po jakimś czasie kolega zakupił taką samą ładowarke i po podpięciu do prądu zauważył ze ładowarka w środku iskrzy więc zgłębił sprawe, wytoczył proce i na dzień dzisiejszy sprawa ma sie tak że pan który je produkuje otrzymał jakis tam certyfikat na produkcje ładowarki ale nie tej tylko innej i pod jednym certyfikatem produkuje kilk różnych modeli ładowarek które nigdy nie były przebadane. Co wy na to?
|