Ja zostałem z baniakiem 2x20l za siedzeniem kierowcy. Można wyciągnąć do napełniania, można wyciągnąć i nalać do worka na pranie.
Do tego pompka z wyłącznikiem ciśnieniowym zabudowana w samochodzie (najniższy model seaflo, 100zł), tylko otwieram korek od kanistra i wrzucam tam węża. Dokupiłem jeszcze końcówkę bidetową/jachtową za 30zł.
Zestaw wyszedł idealny i się super spisuje.
Do samochodu warto zabrać coś z napędem elektrycznym. Nie trzeba szukać gałęzi do wieszania, pompować nogą itp, daje to kapkę wygody przy niewygodzie
Sent from my 22101316G using Tapatalk