Mały update tego wyjazdu.
Siedzę właśnie na lotnisku w Erywaniu i trzech groźnych generałów twierdzi, że cały czas od 2008 roku popierdalam po ich kraju Afryką i pytają w jaki sposób tu się dzisiaj dostałem samolotem? Na razie nie mają pojęcia co ze mną zrobić