Suzuki trochę, mam wrażenie, celuje w inne niż polski rynki.
Inna sprawa, wybiegając dygresją dalej, że szło im zajebiście w MotoGP, a zdecydowali się zwinąć.
Tak czy inaczej obecne modele, które wymiatają to dla mnie GSXS750 i GSXS1000. Kurde jak to jeździ!! Zarąbiste maszynki.
DLe też nieźle napędzały im biznes plus ich GSXry były przesztosami na torze.
Warto. Naprawdę warto się rozejrzeć za czymś, co nie jest starą Afryką albo nowym chińczykiem.
Swoją drogą bardzo szkoda marki Benelli. Tego, na czym teraz montuje się ich logo, nawet szkoda komentować..
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Co mnie obchodzi gdzie jadę... Grunt, że wiem gdzie byłem!"
|