Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04.02.2024, 17:32   #835
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 10 godz 44 min 54 s
Domyślnie

Gdybym miał określić, jakie uczucie najczęściej towarzyszy mi, kiedy jadę na kolejną rocznicę Wołyńskiego Ludobójstwa, to jest to poczucie niesprawiedliwości. Z roku na rok jest ono coraz większe i wynika choćby z takich zdarzeń:
https://kresy.pl/wydarzenia/glownodo...eobanderowcow/


Tu nie ma miejsca na jakąkolwiek dyskusję.
Zdania analityków są jednoznaczne.

Myślę o poczuciu niesprawiedliwości tej fizycznej- braku rozliczenia i choćby tylko nazwania sprawców, ale i tej szerszej- dziejowej, kiedy na krzywdzie wymordowanych obywateli, zamordowanej ziemi i kultury wzrasta nowe.
Czym jest to "nowe" dawno już określiłem i nazwałem "moją zieloną ukrainą".
Bronię się przed łatką nienawiści, bo moja postawa nie ma z nią nic wspólnego. Niestety miłości też w niej już nie ma. Ta wygasła wraz z upływem lat, jak miłość żony alkoholika w miarę nawrotów jego choroby.

Zlepiam w całość informacje o wydarzeniach i zauważam, że są one ciągle jednostronne. Nic w zamian.
Przycichły informacje o mających nadejść w bliżej nieokreślonym czasie ekshumacjach ofiar ukraińskiego ludobójstwa (prawdopodobnie jego skala wywołuje paraliż).

Do 2019 obowiązywała w Polsce ustawa zakazująca propagowania banderyzmu. Zawetowana przez D ustawa wciąż czeka na poprawkę.

Co musiało się stać, że wrogie Polakom "wartości" stały się nam, Polakom obojętne? Tu, na Forum, spieramy się o historię, wynajdując chore dwuznaczności symboli (których wielu woli nie zauważać), a procenty poparcia przesłaniają nam permanentny kierunek działań i porażające fakty.
Na krótko emocjonujemy się tym, co przebije się do naszej bańki.

Co mogę? Mogę znowu pojechać z końcem lutego i pokazać, że pamięć nie umarła. Mogę na głos odczytać imiona ofiar wywołując każdego z nich do apelu. I ogrzać swoim sercem tych wszystkich bezimiennych, obdartych z życia i godności, do dziś rozwleczonych po jarach i wąwozach.
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem