W dwa dni zrobiliśmy 3200 km. Nacrazie po 5 dnisch ma my 4100 km. Po promie przejechaliśmy najpierw do szefszuan a potem do Merzougi Jutro lecimy w kierunku Erg i Gaga i dalej ku Saharze Zachodniej. Cytryna w miarę się sprawuje ale rano strzela focha bo chyba nie ma kompresji na jednym garnku. Poza tym gubi olej. Dużo ekip miało awarie na dojeździe.
Czasu mało na pisanie. Więcej po powrocie.
|